Powstanie Warszawskie - kolejna rocznica.
Wielki zryw warszawiaków, przeciwko okupantowi.
To już kolejna rocznica rozpoczęcia tego wielkiego zrywu. Zrywu, który trwał przez dwa miesiące. Zrywu, którego ślady możemy zobaczyć po dziś dzień.
Spacerując uliczkami Warszawy przystajemy przed pomnikiem Małego Powstańca.
Wielu się zastanawia czy ten ogromny zryw był potrzebny, przypieczętował i tak skazaną na zniszczenie Warszawę, ale uchronił przed takim samym losem mój ukochany Kraków. W Krakowie wiedziano czym grozi wybuch tutaj powstania. Być może mieszkańcy Krakowa nie chcieli podzielić losu Warszawy. To do dziś mają im za złe Warszawiacy, że nie przyłączyli się do zbrojnej walki z okupantem.
Na warszawskich wojskowych powązkach jest kwatera tych co walczyli i zginęli w Powstaniu Warszawskim. Są tu groby nie tylko dorosłych, ale i dzieci. Najmłodszy z powstańców miał 11 lat.
Do tego, że cel był wart poświęcenia, przekonał mnie film " Kurier ".
Nie możemy zapomnieć o Powstaniu Warszawskim. Nie możemy też zapomnieć o tysiącach ludzi, którzy stracili życie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję za tą opowieść. A film muszę zobaczyć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z moich zielonych stron.
Trzeba pamiętać, trzeba przypominać. A film "Kurier" jest warty polecenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń