Karaimowie tajemniczy lud i ich chaty.
Wracam wspomnieniami do wycieczki na Litwę. Litwa kojarzy mi się z Mickiewiczem czy Słowackim, a także z Karaimami tajemniczym ludem z Trok.
Tym razem zawitaliśmy do Trok. Do niewielkiego miasteczka, w którym mieszkają Karaimowie, niewielka grupa etniczna zamieszkująca Litwę. Często są nazywani Karaitami. Wszystko wskazuje, że Karaimowie pochodzą z Bliskiego Wschodu.
Karaimowie dzielą się na dwie grupy. Na tych co pochodzą z bliskiego wschodu, oraz tych co pochodzą ze Wschodniej Europy, czy nawet z Turcji. Karaimowie posługują się tylko i wyłącznie językiem Karaimskim. Ich religią jest coś w rodzaju Judaizmu.
Ciekawiło nas, kto sprowadził na Litwę Karaimów, czy tak jak w przypadku Krzyżaków do Polski był to ich książę. Ten tajemniczy lud na Litwę sprowadził , książę Witold, bo chciał mieć w swoim wojsku świetnych łuczników. Karaimem trzeba się urodzić nie można nim być. To dlatego na Litwie jest ich tak mało. Nie ma po prostu małżeństw mieszanych. Żeni się Karaim z Karaimką.
Mają bardzo ciekawe chaty, patrzą na nas trzy okna. Legenda, głosi: że jedno jest dla Pana Boga, drugie dla księcia Witolda, a trzecie dla gospodarza. Karaimowie o księciu Witoldzie mówią tylko z ogromnym szacunkiem. Mimo, że od ich sprowadzenia na Litwę minęło sześć wieków.
Chaty Karaimów są pięknie utrzymane i otoczone drewnianymi płotkami, z mnóstwem obłędnie kwitnących letnich kwiatów.
Idąc tą spokojną uliczką na końcu której znajduje się coś w rodzaju synagogi. W litewskich Trokach jest ich zaledwie 100, a w samej Litwie tego tajemniczego ludu jest ok. 300 osób. A w Polsce jest tego ludu co najmniej 340 osób. To najmniej liczna grupa etniczna o jakiej słyszałam.
What a lovely town! I love the quaint homes here. Thank you for sharing with us at https://image-in-ing.blogspot.com/2024/11/bushmills-distillery.html
OdpowiedzUsuńWitaj wieczorowo
OdpowiedzUsuńLitwa potrafi także zauroczyć. Właśnie dzisiaj dostałam kalendarz z jej pięknymi krajobrazami.
O Karaimach nie słyszałam
Pozdrawiam serdecznie
Piękne są te domki a co ciekawe do złudzenia przypominają szwedzkie, ściany zewnętrzne oszalowane deskami pomalowanymi nawet na podobne kolory i białe ościeżnice przy oknach, można by się pomylić. Natomiast fakt, że Karaimowie żenią się tylko między sobą nie wróży dobrze z punktu widzenia genetyki. Powiedzmy że po obu stronach granicy jest 700 osób jak by nie było, przy tak małej populacji wszyscy muszą być ze sobą spokrewnieni jak niegdyś Habsburgowie. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za sentymentalną podróż. Będąc kiedyś na Podlasiu wykupiliśmy wycieczkę do Wilna i Troków. Byliśmy pod urokiem położenia zamku jak i uliczkami zamieszkanymi przez Karaimów. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń