Juromania w Rabsztynie.
W tą niedzielę wybraliśmy się do niewielkiej wsi Rabsztyn to tu znajduje się jedna z jurajskich twierdz, ale post będzie nie o niej tylko Święcie, zwanym Juromanią.
Gdy przyjechaliśmy na miejsce, przygotowywano się do pokazu husarii.
Przyjemnie się patrzyło na taki pokaz.
W tym pokazie uczestniczył taki młody konik , który "zbuntował " się gdy kazano mu przeskoczyć przez przeszkodę. " Za chiny " nie chciał tego robić, to był taki mały " uparciuch ".
Święto to promuje Jurę Krakowsko - Częstochowską, a właściwie zamki znajdujące się na niej. To piękne święto i świetna promocja Jury. W kolejnym poście opiszę szturm na zamek.
Wspaniałe widowisko!
OdpowiedzUsuńŚmieszny jest ten konik.
Serdecznie pozdrawiam :)
Nie śmieszny tylko bardzo uparty, a do tego bardzo młody.
UsuńCiekawe wydarzenie. Super, że promuje Jurę Krakowsko - Częstochowską! To piękny zakątek Polski, a tamtejsze zamki i ruiny są bajeczne.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytałam i obejrzałam zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJuż czekam na zapowiadający się ciekawie ciąg dalszy
Pozdrawiam powiewem zaczynającej się jesieni
Super fotorelacja z wydarzenia :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubimy podobne rzeczy:-)
OdpowiedzUsuńPokazy husarii widzieliśmy kiedyś w Kórniku, aż ziemia drżała...
Lubię takie historyczne inscenizacje. W ciekawy sposób ukazują to, co się działo przed wiekami, ale i przed laty. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSpectacular moments! Thank you so much for sharing!
OdpowiedzUsuńHave a fine week ahead!
What a colorful procession! The horses are handsome.
OdpowiedzUsuńFajna impreza. Szkoda, że o niej nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)