Morze Lawendy w podkrakowskim Ostrowie.
Nie trzeba jechać do Prowansji by zobaczyć lawendę.
Niedaleko Krakowa jest niewielka wieś Ostrów, to tutaj zobaczymy całe " morze" lawendy.
Wybraliśmy się do tego pięknego zakątka w pewną upalną lipcową sobotę. Zapakowaliśmy prowiant z samego rana ruszyliśmy w drogę.
Zaparkowaliśmy na pobliskim parkingu i ruszyliśmy w stronę lawendowych łanów . Już przy samym polu czuliśmy oszałamiający zapach lawendy. Ten zapach niósł się za nami praktycznie przez cały czas. Gdy wsiadaliśmy do samochodu jeszcze czuliśmy ten obłędny zapach.
Warto było tam się wybrać . Te całe łany śmiało można nazwać lawendowym " morzem", bo wygląda jak morze.
This would be so amazing to see in person.
OdpowiedzUsuńLoved the photos!
Cóż za pachnący post. Faktycznie ta ilość lawendy tworzy całe morze, zapach tak zwielokrotniony trudno sobie wyobrazić. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW tym roku nie byłam w Ostrowie i tym samym nie podziwiałam kwitnącej lawendy.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)