Trzyciąskie frykasy..

Będąc w Trzyciążu na tamtejszym Święcie Ziemniaka. 



Co tam nie było na tych uginających się od smakowitych frykasów stołach. 






Na widok tych smakowitości to nam ślinka pociekła.  Co tam nie było: słodkości, pasztety, wytrawne rolady.







Można było popróbować różnych olejów. Nam najbardziej smakował olej lniany, miał taki przyjemnie orzechowy posmak. 






Nas najbardziej ciągnęło oczywiście do wszelkiego rodzaju słodyczy. Próbowaliśmy rożnych ciastek, ciast, drożdżowych rogalików. 



 Przyglądaliśmy się także jesiennym dekoracjom. 

Komentarze

  1. Już jestem głodna....
    Pozdrawiam słonecznym środkiem października

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie. Całe mnóstwo pyszności. Zaciekawiły mnie oleje. Chętnie by coś kupiła.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale wspaniałości! Rolady marchewkowej jeszcze nie jadłam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Innymi słowy - same pyszności. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tłumacz

Popularny post


Moja Polska