Zamek w Trzeboniu ( Czechy).
Jeżdżąc po Czechach zawitaliśmy do malowniczo położonego miasteczka Trzeboń.
Coś nas jednak ciągnęło w stronę trzebońskiego zamku. Stare miasto zostawiliśmy sobie na później. Zamek przyciągał jak magnes. Coś mówiło nam idźcie tam najpierw.
To unikatowe zamczysko można zwiedzać. Po kupieniu biletów cierpliwie czekamy na naszą przewodniczkę, która będzie nas oprowadzać po tym zamku.
Pierwsze kroki kierujemy do komnaty, która jak się później okazało była niegdyś gabinetem księcia Rosenberg, a później panów z rodu Szwancenberg.
Spacerując po zamkowych komnatach podziwiamy nie tylko te pańskie, ale również zamkową kuchnię, komnatę w której przyjmował książęcy skarbnik, a nawet książęcy prawnik, bo i często książęta Rosenberg zatrudniali.
Na takich zamkach jak ten w Trzeboniu, często odbywały się różne turnieje rycerskie. Trzebońska budowla powstawała latami. Wszystko zaczęło się od pożaru, który strawił większość miasta, ale również zamek niemal w całości.
Rosenbergowie to był bardzo możny ród. Rod, który w całych Czechach miał swoje liczne posiadłości. Jedna z nich był odwiedzany przez nas zamek w Trzeboniu.
Nie znam tego zamku. Może i ja kiedyś go zobaczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo atrakcyjny obiekt a do tego ładnie wyposażony w meble z epoki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńYou had a very interesting visit at a lovely place.
OdpowiedzUsuńThanks for joining us this week at http://image-in-ing.blogspot.com/2024/07/at-cat-show.html
Lubię zwiedzać czeskie zamki, ten jeszcze przed nami a widać że warto. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj upalnym lipcem
OdpowiedzUsuńOd zawsze jestem zakochana w Czechach. W tym pięknym miejscu jeszcze nie byłam. A takich zamków u naszych południowych sąsiadów jest wiele.
Pozdrawiam oczekiwaniem na ochłodzenie