Wrocławskie skrzaty.
Wrocław stolica Dolnego Śląska, to w niej ulokowały się maleńkie skrzaty. Całkiem niedawno umieszczon0o w tym mieście 600 tnego skrzacika zwanego " Powodziankiem ", a to z powodu powodzi jaka nawiedziła Dolny Śląsk.
To całkiem sympatyczne małe ludziki, których turyści szukają po całym Starym Mieście.
My również z zapałem ich szukaliśmy i co poniektórych uwiecznialiśmy na zdjęciach, żeby była pamiątka.
Najbardziej mi się spodobał skrzacik, który w jednej malutkiej rączce miał butelkę z alkoholem a w drugiej kieliszek. Skrzacik nazywał się "AMEK ".
Całkiem sporo turystów przyglądało się tym skrzacikom. My także z zaciekawieniem im się przyglądaliśmy.
Chyba każdemu z nas znane są te słynne małe, wrocławskie krasnale, które już na stałe wpisały się w panoramę miasta. Figurki krasnali naprawdę są urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Krasnale są świetnym akcentem Wrocławia. Byłam tam kilka lat temu i tez mnie zachwyciły, więc oczywiście zrobiłam im zdjęcia. Nie widziałam tak zawrotnej ilości o której piszesz, chociaż wtedy mogło być ich mniej. Teraz planuję parę postów o Włoszech, ale zapewne przyjdzie kolej na Wrocław, więc zamieszczę moje skrzaty. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWrocławskie skrzaty są urocze, stanowią też inspirację dla innych miast. W Gnieźnie są króliki, w Katowicach beboki a w Bielsku - Białej postacie z bajek. Kraków zaś ponoć opanowują smoki. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Wrocław :D
OdpowiedzUsuńWrocław to jedno z moich ukochanych miast, zawsze wracam tam z ogromną przyjemnością. Krasnali kiedyś sam szukałem, świetna sprawa! Ale w Krakowie też mamy... smoki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Witaj wieczorowo
OdpowiedzUsuńTak wrocławskie krasnoludki są niezwykłe. Stale ich przybywa. Trudno naprawdę zliczyć ile ich jest.
Pozdrawiam życząc zatrzymania się na chwilę i rozejrzenia dookoła
Great blog
OdpowiedzUsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuń